poniedziałek, 31 sierpnia 2015

[01] Archiwum X - ,,Chor zapomnianych glosow" Remigiusz Mroz (e-book)



Gotowi na rozpoczęcie kolejnej serii? No to zaczynamy! Nowa seria nazywa się „Archiwum X”. Do nazwy zainspirował mnie znany serial pt. „Z archiwum X”. O co w nim chodzi? Będą się tu pojawiały recenzje książek, które mają jakiś związek (choćby najmniejszy) z podróżami w kosmos, innymi formami życia we wszechświecie, no wiecie o co mi chodzi. Takie porządne science fiction. Jeśli jesteście zainteresowani, to zapraszam  doczytania ;) 




Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Chór zapomnianych głosów
Seria: Chór zapomnianych głosów
Tom: 1
Wydawnictwo: Genius Creation
Liczba stron: 410
Wersja papierowa: tak
Cena: 24,99
Ocena: 10/10

            Czy poznaliście już twórczość Remigiusza Mroza? Jeśli nie, to koniecznie się z nią zapoznajcie, ponieważ jest powalająca. Ten niezwykle młody (jak na pisarza) i przystojny autor, zaskakuje mnie w każdym zdaniu. Ponadto jest bardzo otwarty na swoich fanów i bardzo łatwo z Nim porozmawiać ;)
            „Chór zapomnianych głosów” opowiada o misji Ara Maxima, mającej na celu kolonizacje jednej z planet znajdujących się we wszechświecie. Jednak powodzenie misji wisi na włosku, gdy Håkon Lindberg wybudza się z kriogenicznego snu i odkrywa, że cała załoga Accipitera została wymordowana. Ponadto systemy statku zbudziły go o 50 lat za wcześnie, a zabójca jakby rozpłynął się w powietrzu. Czy Lindberg kiedykolwiek odkryje co się stało? Czy za zamordowaniem załogi stała jakaś obca rasa? Czy kiedykolwiek zostanie odnaleziona planeta, którą da się skolonizować? I czy Dija Udin ma coś z tym wszystkim wspólnego?
            Tak! To jest książka, której szukałam chyba całe życie. Zawsze chciałam coś takiego przeczytać, ale nigdy żadna z powieści nie spełniała moich kryteriów i zawsze czegoś jej brakowało. A ta? Jest IDEALNA. Chyba się w niej zakochałam. Jestem pod ogromnym wrażeniem zdolności pana Mroza. W trakcie czytania tej książki co jakiś czas dopadały mnie dreszcze. Jednak nie były one spowodowane mrozem, a Mrozem. Powieść wypełniona niesamowitymi emocjami, chyba wszystkimi jakie istnieją na naszym ziemskim padole i w ludzkich sercach.
            „Chór zapomnianych głosów” jest niezwykle zaskakujący, lekko może nawet przerażający, jednak nie brakuje w nim również humoru. Każda z postaci jest bardzo wyrazista i posiada wiele unikalnych cech, zarezerwowanych tylko dla niej. Od razu widać, że sam autor jest niebanalnym człowiekiem.
            Do stylu nie mam się co przyczepić, sama chciałabym tak pisać. Jak tak dalej pójdzie i przeczytam więcej Jego książek, to chyba popadnę w jakieś kompleksy, bo moje wypociny nie sięgają nawet do kostek twórczości Mroza. To trochę dołujące, że nie mam się do czego przyczepić. No bo przecież nikt nie może być idealny. A Remigiusz Mróz jest chyba idealnym kandydatem do takiego miana.

Kochani! Co myślicie o twórczości Mroza (i o mojej recenzji hyh)? Przypominam o zaglądaniu na facebooka, twittera i aska, oraz o ankiecie! Wszystko znajdziecie po prawej stronie. Ja tymczasem idę się gdzieś zaszyć i męczyć się z „Lalką” oraz czytać kolejne książki Mroza <3 (to chyba moja nowa  miłość) ~Thalia

2 komentarze:

  1. Mróz jest królem :) To wiadomo nie od dziś, nie da się go zaszufladkować co niejednokrotnie nam udowadnia w swoich nowych książkach. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to radzę zabrać się za nią jak najszybciej ;) Osobiście ze zniecierpliwieniem wyczekuję kolejnej części :D

      Usuń