Autor: Erin Hunter
Seria: Wojownicy (tom I)
Tytuł: Ucieczka w dzicz
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Liczba stron: 331
Okładka: miękka
e-book: nie
Cena okładkowa: 34,90
Ocena: 9/10
*Treść odpowiednia również dla
młodszych czytelników*
„Od wieków cztery klany
wojowniczych kotów dzieliły las według praw ustanowionych przez przodków.
Jednak jeden z nich odrzucił odwieczny porządek, stwarzając zagrożenie dla
pozostałych.”
„Ucieczka w dzicz” to genialna i jednocześnie zabawna książka
zarówno dla dużych, jak i dla małych. Opowiada o losach małego, domowego kotka –
Rdzawego – który postanowił dołączyć do dzikich, kocich wojowników. Czy kociak
podoła postawionemu przed nim wyzwaniu? Czy może wróci do swojego wygodnego
życia wśród Dwunożnych?
„Ucieczka w dzicz” już od pierwszych stron rozbrajała mnie swoim
niesamowitym humorem i lekkością stylu autorki. Może żeby w pełni uświadomić
Wam, o co mi chodzi, podam jeden z takich cytatów:
„Będziesz potrzebował
wsparcia całego Klanu Gwiazdy – odpowiedział Szara Łapa. – Jakby co, wzywaj
pomocy. Jeśli rzuci się na ciebie, podkradnę się od tyłu i huknę ją w łeb
sztywnym królikiem.”
Rzeczą, która również bardzo mi się podobała, były
niewyszukane, bardzo obrazowe imiona wszystkich postaci, np. Rudy Ogon, Tygrysi
Pazur, Długi Ogon, czy Małe Ucho. Genialne.
Kolejną rzeczą, która bardzo mnie zaskoczyła, to złożoność
akcji. Książka jest niesamowicie wciągająca, mimo że w ogóle nie występują w
niej ludzie. Sądziłam, że wszystko będzie trochę nudnawe. Bardziej nie mogłam się pomylić. Powieść jest wciągająca, zabawna i można w niej znaleźć
wiele ważnych wartości. Pokazuje ona, jak ważne są zaufanie, przyjaźń oraz
lojalność.
Chyba jedyną rzeczą, która troszkę mnie denerwowała, były
liczne literówki i błędy w druku, ale może jestem nadwrażliwa i się czepiam.
Generalnie polecam „Ucieczkę w dzicz” wszystkim. Zarówno
młodym, jak i starszym miłośnikom książek fantasy, wielbicielom kotów, osobom
dopiero rozpoczynającym przygodę z książkami oraz zwykłym poszukiwaczom
przygód.
„Ja, przywódczyni Klanu
Pioruna, wzywam moich walecznych przodków, by spojrzeli na tych dwóch uczniów.
Trenowali pilnie, by poznać zasady waszego szlachetnego kodeksu. Polecam wam
ich jako kolejnych wojowników.”
*Książkę
mogłam przeczytać, dzięki współpracy w wydawnictwem Nowa Baśń.*
Jak zwykle
bardzo ładnie proszę o komentarze i do następnej recenzji. ^^ ~Thalia
Czytałam! Wciągająca książka z niesamowitą okładką.
OdpowiedzUsuńDodaję Twojego bloga do obserwowanych :)
http://modnaksiazka.blogspot.com/
Zapraszam do mnie, zostaw ślad po sobie!