piątek, 25 sierpnia 2017

"Badz czujna" Paula Bartkowicz




Autor: Paula Bartkowicz
Tytuł: Bądź czujna
Tytuł oryginalny: Bądź czujna
Liczba stron: 107
Wydawnictwo: Psychoskok
Data wydania: 3 lipca 2017
Ocena: 9/10


„Do nagród nie należy się przyzwyczajać, wtedy istnieje ogromne ryzyko utraty zdolności na rzecz dumy i pychy.”

Książka ,,Bądź czujna” Pauli Bartkowicz opowiada niezwykłą historię, której główna bohaterka to młoda, piękna dziewczyna o imieniu Ann. Nie jest jednak zwykłą nastolatką. Obdarzona została zdolnościami magicznymi i mieszka w królestwie Trytii – niezwykłej krainy, nad którą pieczę sprawuje Wielki Mistrz. Kraina ta zdominowana jest przez silnych facetów. Największą zgrozę wśród podopiecznych niewątpliwie budzi Stars, nauczyciel wychowania fizycznego, który znany jest ze swojej bezwzględności. Wydawać by się mogło, że w takim otoczeniu Ann jest skazana na wieczne posłuszeństwo. Nic bardziej mylnego. Ta dziewczyna, mimo swojej drobnej postury, cechuje się siłą, walecznością i odwagą. Dzięki narracji pierwszoosobowej czytelnik może mieć wgląd do jej wewnętrznego świata oraz wspólnie przeżywać z nią wszystkie zdarzenia, mniej lub bardziej przyjemne. ,,Bądź czujna” trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony. Nie da się ukryć, że lektura jest obfita w wiele szokujących momentów. W książce nie brakuje mocnego słownictwa, co jednak ma znaczący wpływ na ogólny odbiór dzieła i dodaje pikanterii przedstawianym faktom. Podczas czytania w głowie śledzącego rozterki Ann pojawia się wiele pytań. Czy bohaterka poradzi sobie w świecie z przewagą męskiego pierwiastka? Czy jest dostatecznie silna, aby przeciwstawić się fizycznie silniejszym od niej? Czy jej przyjaźń z najlepszą przyjaciółka Dianą przetrwa? I wreszcie – czy w mrocznej Trytii można znaleźć swoją drugą połówkę?*
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Polskie fantasy nigdy mnie nie przekonywało, jednak Paula wykonała kawał świetnej roboty. Nie spodziewałam się, że pochłonę tę opowieść w jeden dzień, a jednak. Książka oryginalna, niebanalna, przyciąga uwagę czytelnika, do ostatniej strony intrygująca i tajemnicza.
Postaci bardzo dobrze wykreowane i rozbudowane. Każda z nich ma swoje odrębne, charakterystyczne cechy i potrafi zaskoczyć, zarówno swoich fikcyjnych rówieśników jak i realnych czytelników.
Nie znajdziemy tutaj banalnego romansu, oczywistych zakochań i płytkich uczuć. Chociaż momentami miałam ochotę wziąć długopis i połączyć bohaterów w pary ;)
Największą wadą książki jest chyba jej objętość. Niewiele ponad sto stron nie zaspokaja moich czytelniczych potrzeb, zwłaszcza w przypadku tak porywającej powieści.
Mam nadzieję na jakąś kontynuację w niedalekiej przyszłości, takiej książki nie można zostawić bez dalszej części!
Baaardzo polecam wszystkim miłośnikom fantasy.


*Opis pochodzi z okładki książki


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Psychoskok 

czwartek, 8 czerwca 2017

"Milosc do trawy" Michal Krupa

 


Autor: Michał Krupa
Tytuł: Miłość do trawy
Tytuł oryginalny: Miłość do trawy
Liczba stron: 179 ( 1 cm )
Wydawnictwo: Psychoskok
Data wydania: 15 maja 2017
Ocena: 4/10


           
            Krzysztof posiada nietypową umiejętność. Potrafi wejść w kontakt z trawą. Dzięki tej niecodziennej umiejętności poznał swoją dziewczynę, Monikę. Jednak ich wspólna sielanka nagle się kończy za sprawą snu Krzysztofa, który postanawia wyruszyć w podróż, aby dowiedzieć się czy jemu i jego ukochanej nie zagraża niebezpieczeństwo. Czy odnajdzie odpowiedzi na pytania, które go nurtują?
            Książka zapowiadała się naprawdę ciekawie. Oryginalny pomysł, umiejętności zupełnie inne od tych powszechnie znanych. Dodatkowym plusem są również nawiązania do dawnych polskich wierzeń, jeszcze sprzed czasów Mieszka I. Niestety na tym kończą się zalety tej książki i bardzo nad tym ubolewam, bo mogła być naprawdę wyjątkowa.
            „Miłość do trawy” niestety jest bardzo przewidywalna. Po przeczytaniu 1/3 książki już wiedziałam jak się skończy. A miałam taką dużą nadzieję na to, że się mylę. Momentami była również nudnawa. Krzysztof leżał na tej trawie i leżał, i przeżywał tą swoją nirvanę, i… No właśnie. Nic. Odpowiedzi same nagle pojawiały się w jego głowie, prawie że bez żadnego wysiłku. Poszukiwania które miały zaważyć o jego dalszym życiu trwały zaledwie kilka dni i jedyne co mu dolegało to ból nóg i niewiele jedzenia. Aha.
            Książka jest niesamowicie krótka, a jednak strasznie długo ją czytałam i nawet nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego. Strona językowa książki nie jest zła, ale jednocześnie czytając ją miałam wrażenie, że muszę się przedzierać z maczetą przez dżunglę.
            Jednak zdecydowanie na plus mogę również dopisać okładkę. Jest bardzo ładna, minimalistyczna, a jednocześnie przekazująca to co jest w jej wnętrzu. Zdecydowanie jedna z najlepszych okładek tego wydawnictwa.  

Za możliwość przeczytania książki, dziękuję wydawnictwu Psychoskok




środa, 31 maja 2017

"Zimowy monarcha" Bernard Cornwell

 


Autor: Bernard Cornwell
Tytuł: Zimowy monarcha
Tytuł oryginalny: The Winter King: A Novel of Arthur
Seria: Trylogia arturiańska
Tom: 1
Liczba stron: 600
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 24 maja 2017
Ocena: 7/10


            Znacie legendy o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu? No jasne, że tak. Głupie pytanie, prawda? W mniejszym lub większym stopniu, ale chyba każdy słyszał o Arturze, Lancelocie, Merlinie czy Morganie. A gdyby ta historia potoczyła się zupełnie inaczej, niż opowieści które znamy? Gdyby Artur nigdy nie został królem, a odwaga Lancelota jednym wielkim kłamstwem? W tej powieści Dumnonia stoi u progu zagłady, którą na kraj sprowadził lord Artur, a losy całego królestwa zależą w dużej mierze od młodego Derfla.   
            Muszę przyznać, że ta historia jest bardzo intrygująca. Pokazuje znane wszystkim legendy w całkiem nowy sposób. Autor łamie schematy, sprawia że historia, którą świetnie znam, staje się czymś zupełnie nowym. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że pierwszy raz stykam się z tymi bohaterami. A jednak Derfel – wychowanek Merlina, skradł moje serducho. Poznałam „idealnego” Artura z zupełnie nowej, być może bardziej ludzkiej, strony.
            Powieść zaskakuje na praktycznie każdej stronie swoją wyjątkowością. Wprowadza powiew świeżości w dobrze już znany świat i pokazuje właściwie alternatywny przebieg wydarzeń. Nie ma tu żadnej skały z mieczem, cudownych czarów Merlina, ratujących wszystkim tyłki, ani cudownego Camelot w centrum wydarzeń. Za to dostajemy opisy krwawych walk z saksonami, frankami i pozostałymi brytami. Osobiście jestem zachwycona światem, w który wprowadził mnie Bernard Cornwell.
            Niestety każda książka musi mieć jakieś „ale”, bo przecież nie może być idealnie. Chociaż książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie, to niestety uważam że momentami autor trochę za bardzo przeciąga akcję. Książka jest dość gruba, ma 600 stron i moim zdaniem w niektórych momentach można zdecydowanie skrócić opisy czy wywody narratora. Zwłaszcza początek nieco się dłuży.
            Mimo to „Zimowy monarcha” wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie i zdecydowanie nie mogę się doczekać przeczytania kolejnej części. Dorzucę jeszcze do tego cudowną okładkę, w której jestem absolutnie zakochana i dopisuję ją do TOP10 okładek. Bardzo polecam, zwłaszcza fanom wszystkiego co związane z legendami arturiańskimi. <3



Za możliwość przeczytania książki, dziękuję Wydawnictwo Otwarte




wtorek, 4 kwietnia 2017

"Perfekcyjne" Sara Shepard



Autor: Sara Shepard
Tytuł: Perfekcyjne
Tytuł oryginalny: The Perfectionists
Seria: The Perfectionists
Tom: 1
Liczba stron: 332
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Data wydania: 18 grudnia 2016
Ocena:  9/10


„Koniec życia w strachu, że Nolan ujawni ich wstydliwe sekrety, których – nie wiedzieć skąd – znał tak wiele.”

            Każdy z nas ma w swoim życiu kogoś, kogo z całego serca nienawidzi. Przypomnij sobie tę osobę. Chciałbyś ją zabić? O ileż życie byłoby bez niej prostsze. Ava, Caitlin, Parker, Mackenzie i Julie nienawidzą Nolana. Nie znają się zbyt dobrze, ale łączy je wspólne uczucie do Hotchkissa. Pewnego dnia połączyły je również zajęcia filmowe. Gdy profesor Grenger umieścił całą piątkę w jednej grupie dyskusyjnej, dziewczyny odkryły łączącą je nienawiść. Pod wpływem filmu „I nie było już nikogo” stworzyły plan zabicia swojego największego wroga, którego jednak nie wcieliły w życie. Kilka dni później chłopak zostaje znaleziony martwy podczas imprezy we własnym domu. Wszystkie dowody wskazują na piątkę dziewczyn. Czy odsuną od siebie podejrzenia i odnajdą prawdziwego mordercę?
            Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą pozycją. Obawiałam się, że będzie dokładną kopią Pretty Little Liars, na szczęście autorka, mimo licznych podobieństw, bardzo ładnie wybrnęła z tego problemu. Na początku faktycznie miałam wrażenie że czytam PLL 2.0. Pięć dziewczyn, zabójstwo, brak mordercy, popularne nastolatki, martwy dzieciak jest „wredną suką” (w wersji męskiej oczywiście), wzajemne oskarżenia. Brzmi znajomo? No właśnie. Jednak te dwie serie można porównać do dwóch obrazów. Ramki mają bardzo podobne, ale chociaż malarz ten sam, sam obraz zupełnie inny. Na szczęście.

„Taka publiczna deklaracja, że Nolan jest palantem, wydawała się w pewnym sensie niebezpieczna. Gdyby kiedykolwiek dotarło to do jego uszu, wszystkie stałyby się nowym celem jego ataków.”

            Tym razem autorka przedstawia głównie bogatą warstwę społeczną. A nawet BARDZO bogatą. Z pozoru wszyscy są idealni. PERFEKCYJNI. Dopasowane ubrania od najpopularniejszych projektantów, drogą biżuterię, pierwszorzędny makijaż, najlepsze samochody. Jednak to tylko pozory. Każdy z bohaterów ma głęboko w sobie głębokie rany i duże niedociągnięcia. Ta historia pokazuje, że nawet ci bogaci, wyglądający na szczęśliwych, ludzie mogą być bardzo mocno zranieni. Wraz z postępem fabuły, Sara Shepard odkrywa przed czytelnikiem kolejne blizny na sercach, przerażające sekrety i ogromne problemy każdej z bohaterek. Tą książką autorka przypomniała mi jak ważne jest nieocenianie po pozorach i że dobrą przyjaciółką może być nawet dziewczyna wyglądająca na „pustą lalę”.
            Z drugiej strony ten doskonały wygląd wszystkich bohaterów, z wyjątkiem Parker, był niesamowicie denerwujący. No bo ile można czytać o pięknych, bogatych i popularnych? Nie ma ludzi doskonałych, a ciągłe czytanie o takich wyidealizowanych ludziach może prowadzić do kompleksów i zbyt dużych oczekiwań. Po co utrudniać sobie w ten sposób życie?
            Mimo sporych podobieństw do PLL, książka była bardzo zaskakująca. Trzymała mnie w napięciu do ostatniej strony. Ciężko się od niej oderwać choćby na chwilkę. To historia takiego typu, w którym jednocześnie chce się ją jak najszybciej skończyć i nie kończyć w cale.
            Bardzo polecam i już nie mogę się doczekać drugiego tomu! <3  

„Mamy SMS, którym grozisz Nolanowi śmiercią. Mamy też zeznanie osoby, która twierdzi, że w trakcie jednej z lekcji opracowałaś plan zamordowania Nolana.”


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Moondrive Shop.


czwartek, 30 marca 2017

BOOKTOUR: "Za zadne skarby" Vera Falski



Autor: Vera Falski
Tytuł: Za żadne skarby
Tytuł oryginalny: Za żadne skarby
Liczba stron: 437
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 6 maja 2015
Ocena: 7/10

Ewa spełniła swoje marzenie – wyrwała się z małej mazurskiej wsi, skończyła mikrobiologię. Właśnie wybiera się na staż naukowy do Paryża. Ma też całkiem sensownego faceta. 
I nagle wszystko się kończy. Jeden telefon uruchamia bieg zdarzeń, jakich Ewa nigdy by się nie spodziewała. Dziewczyna wraca do zaściankowej rzeczywistości, do pijącego ojca i chorego brata. Przed nią wiele problemów, ale też miłość do utraty tchu. Co zrobi Ewa? Jedno jest pewne: za żadne skarby się nie podda!
Gdy zaczęłam lekturę „Za żadne skarby”, odniosłam wrażenie, że jest to bardzo nudna i przewidywalna książka. Nic bardziej mylnego. Autorka stopniowo wprowadza czytelnika w zaskakujący, brutalny, nieznany, a zarazem piękny świat bogatych ludzi. Choć z początku wydaje się przeciętna, to gdy tylko do gry wchodzi Aleksander Kropiwnicki, książka nabiera tempa.



Powieść zdecydowanie należy do lekkich i przyjemnych. Jest świetna na długie, chłodne wieczory. Gwarantuje chwile relaksu i zapamiętania w spokojnym (albo i nie ) życiu mieszkańców Wężówki.


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Sandrze z bloga Miłość do czytania, która zorganizowała Book Tour z książką Very Falski. Tutaj znajdziecie linki do recenzji pozostałych uczestników akcji. :D