Autor: Derek Edwards
Tytuł: Projekt Omega
Wydawnictwo: Psychoskok
Wersja papierowa: nie
Liczba stron: 357
Ocena: 8/10
Wiecie co,
kompletnie nie wiem co zrobić z tą książką.
„Projekt Omega” to historia grupki
przyjaciół pracujących dla tajemniczej Agencji nad tajnym projektem o nazwie
Omega. Dziesięć lat wcześniej zajmowali się projektem o nazwie Alfa. Po jego
niepowodzeniu, Agencja dała Ośrodkowi drugą szansę na zrealizowanie celu.
Projekt został udoskonalony i podzielony na dwa inne. Beta i Omega. 1 stycznia
2067 roku Beta została oficjalnie zakończona i Grayston wraz ze swoimi
pracownikami zaczęli realizować Omegę, na którą mieli 15 dni. Ale właśnie tego
dnia wszystko zaczęło się sypać. W jeden dzień zginęło 5 obiektów. Czy Steven i
jego współpracownicy odkryją co tak naprawdę się dzieję? I czy zdążą przed
wyznaczonym terminem? Jeśli i ten projekt się nie uda, nie tylko stracą pracę,
ale również wiele osób zginie. Macie ochotę na połączenie kryminału z science
fiction? W takim razie Ośrodek Badań Naukowych Nad Zdrową Żywnością to miejsce
dla Was!
Muszę przyznać, że całkiem
przyjemnie mi się czytało książkę Dereka. Fabuła również niczego sobie i choć w
trakcie czytania już coś podejrzewałam i tworzyłam różne teorie, to autor
trzymał mnie w napięciu i niepewności do samego końca powieści. Niemal do
ostatniej strony rozwiązywały się ostatnie, niedopowiedziane wątki. Dzięki temu
książka ani przez chwilkę nie była nudna.
W powieści jest bardzo dużo postaci,
choć wiele z nich przedstawionych jest bardzo pobieżnie i nie wyróżnia się
niczym szczególnym, to jednak te 6 - 7 najważniejszych postaci zostało opisanych
dość dobrze, chociaż szału nie ma.
Nie mam pojęcia dlaczego, ale bardzo podobał
mi się wątek Toma i Julii oraz przechwytywanie sabotażystów. Coś ze mną jest
nie tak?
Szkoda, że autor zrezygnował z korekty. Książka troszkę na
tym ucierpiała, zwłaszcza w ostatnich rozdziałach. Momentami jest też odrobinę
przewidywalna (ale tylko troszkę!), chociaż książka nie jest przez to nudna.
Mimo wszystko, mam nadzieję, że kiedyś powstanie druga część,
w której poznam dalsze losy Davida i Moniqe, bo jestem strasznie ciekawa co z nimi dalej się stanie. :D
*Za książkę dziękuję wydawnictwu Psychoskok*
10/10
OdpowiedzUsuń10/10
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję :) Druga część Omegi jest obecnie konspektem. Być może pod koniec roku stanie się opowiadaniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Derek